sobota, 19 grudnia 2015

"Mafia" Rozdział 2

- Eva? - wyszeptała cicho Miki. 

***

- O której macie wyjazd? - zapytała mama. Odezwała się do mnie pierwszy raz. 
- Za 10 min - odpowiedziała Miki. No tak. To pytanie było do niej. 
- W takim razie pośpieszcie się. Ja przygotuje Wam kanapki.
- OK! - Miki pobiegła na górę. Spojrzałam na mame. Stała teraz tyłem do mnie i wyciągała chleb z chlebaka. Westchnęłam po czym wstałam i poszłam do swojego pokoju. Minęłam po drodze pokój Miki. Nuciła sobie jakąś piosenke. Pewnie tą, którą ostatnio śpiewała na balu absolwentów w swojej szkole muzycznej. Wszyscy, nawet nauczyciele, bili jej brawo. Mama i tata dostali wtedy list gratulacyjny dobrego wychowania córki.
Weszłąm do swojego pokoju i wzięłam walizke, która stała na środku pokoju, wyjęłam rączkę i wyszłam oglądając się na swój pokój.

***

Spojrzałam na Miki pewnym wzrokiem. "Nie bój się". Zrozumiała i odpowiedziała tym samym. Wstała z siedzenia i stanęła koło mnie. Popatrzyłyśmy na mężczyznę przed nami, któremu Miki dorównywała wzrostem dzięki szpilkom. Jego twarz była kamienna. Nie wyrażała nic. Jakby był tylko skorupą bez serca.

***

Mama dała Nam kanapki, które ja spakowałam do mojego plecaka w kwiaty. Miki wzięła torebke do ręki i wyszła całując mame w policzek. Przeszłam szybko koło niej i wyszeptałam ciche: "Do zobaczenia" na co ona skinęła głową. Pierwsza rozmowa od miesięcy składała się z 12 liter wypowiedzianych przeze mnie ale zawsze.
Podałam walizke niskiemu kierowcy taksówki, który wpakował już walizke Miki do bagażnika. Moja siostra mrugnęła do niego na co on się zaczerwienił. Usiadła z nim z przodu i rozmawiali o czymś, co było dla mnie nudne, więc się zdrzemnęłam. W końcu do lotniska mamy pół godziny drogi.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Cześć/dzień dobry/witam/dobry wieczór. Nowy rozdział już jest i.... Za bardzo!! Za bardzo się rozpisuje! Musiałam podzielić ten rozdział na dwa, bo był za długi! Czemu?! Czemu?! AAAA! Nie zaznam spokoju!
Ekhm *poprawia włosy i wygładza spódnice* dobra. Nie ważne. 
Ważne jest to, ze niedługo zabieram sie za następny rozdział! Prosze o pisanie w komentarzach o Waszych wrażeniach z tej oto opowieści. Ciekawostka: postać Evy jest wzorowana (pod kwestią charakteru) na mojej przyjaciółce :)
Pozdrawiam BoiledSweet :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz